𝐖𝐲𝐩𝐚𝐥𝐞𝐧𝐢𝐞.Sygnał, że organizm próbuje nas ochronić


Wypalenie nie zaczyna się od spektakularnego kryzysu. Najpierw pojawia się zmęczenie, które nie mija po weekendzie. Spada motywacja, a zadania, które kiedyś były naturalne, zaczynają kosztować coraz więcej energii. Pojawiają się problemy ze snem, trudności z koncentracją, większa drażliwość. To moment, w którym system nerwowy mówi: „jest za dużo”.

Warto pamiętać, że wypalenie nie jest słabością. To reakcja organizmu, który przez długi czas funkcjonował w napięciu, odpowiedzialności, presji lub poczuciu braku wpływu. Ciało i psychika zaczynają się bronić, zanim dojdzie do punktu przeciążenia.

Co często stoi za wypaleniem?
• długotrwały stres bez realnej regeneracji
• poczucie, że „ciągle trzeba”
• perfekcjonizm i wysokie wymagania wobec siebie
• praca wbrew własnym wartościom
• łączenie wielu ról jednocześnie

To nie zawsze kwestia samej pracy – czasem to sposób funkcjonowania, lojalności, przekonania i schematy radzenia sobie powodują, że ciało w końcu odcina dostęp do energii.

Co pomaga, kiedy czujemy wypalenie?
• zatrzymanie tempa i uważne sprawdzenie, czego naprawdę potrzebujemy
• budowanie granic między obowiązkami a odpoczynkiem
• redukcja „muszę”, zwiększanie „mogę”
• praca z napięciem w ciele
• nazwanie trudnych emocji i obszarów przeciążenia

Terapia daje przestrzeń, by spojrzeć na siebie z dystansem: co mnie wyczerpuje, a co wspiera, gdzie tracę energię i które strategie działania przestały być pomocne. To moment, w którym można zacząć odbudowywać poczucie wpływu i równowagę.

Jeśli czujesz, że od dawna działasz na autopilocie, a zmęczenie stało się normą – to nie musi tak wyglądać. Warto sprawdzić, co Twoje ciało i emocje próbują powiedzieć. Jeśli chcesz, możesz zrobić ten krok we własnym tempie i z odpowiednim wsparciem.